Teoretycznie problem zamówienia pizzy w nocy nie powinien w ogóle wystąpić, a jednak w mieście takim, jak Kielce nie warto być głodnym nocą, a już szczególnie nie w środku tygodnia. Wydawać by się mogło, że tak duża konkurencja wśród lokali, a zwłaszcza pizzerii powinno oznaczać, że z łatwością kupimy ją o każdej porze. Nic bardziej mylnego. Gdyby jakaś agencja marketingowa musiała pracować po godzinach, a szef chciałby zamówić swoim kreatywnym pracownikom placek z dużą ilością sosu czosnkowego, to miałby nie lada wyzwanie.
Co prawda wiele lokali przyjmuje zamówienia wieczorem, jednak po północy pracują nieliczni. Każda branża rządzi się swoimi prawami, podobnie zwyczaje w danym mieście bywają specyficzne i odmienne od tych w największych aglomeracjach. To co dla mieszkańców stolicy jest oczywiste, nie jest już takie dla mieszkańca innego województwa. Co ciekawe, kiedy człowiek jest nocą głodny nie zwraca nawet uwagi na cenę, a to znaczy, że właściciel może wówczas dodać dodatkową opłatę za porę nocną. I nie jest potrzebny nawet monitoring cen konkurencji, skoro ta… o tej godzinie śpi.
Najnowsze komentarze